11.12.2010

Jesień jeszcze...?

Oto krótka relacja fotograficzna z krótkiej trasy. Blisko czterogodzinna podróż do Inowrocławia i z powrotem. W drukarni kwadrans  na załadunek i do domu. Na trasie 50 do 60 km/h, to było maksimum jakie można było osiągnąć.
Właściwie chciałem zatytułować GRUDZIEŃ '81, ponieważ taki mam obraz tamtych czasów. Czarno-białe fotografie w gazetach, czarno-biały telewizor, czarno-biała pora roku.
 a oto typowy jesienny pejzaż :)





Tyle lat bez zimy oduczyło nas stawiania płotków przy szosie. Nie nawiewałoby tak mocno z pól.

a tak hula wiatr i przewiewa śnieżek z jednej strony na drugą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz